Autor |
Wiadomość |
Abey |
|
|
Mona_16 |
Wysłany: Sob 18:28, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
Cuchneła z dalekaaaaa, trza było ją gdzieś rzucić, a więc rzuciliśmy ją na tokio smrodów, aby ci się za dusili. Naraz zrobiła się fojera, bo smród dotarł do wszystkich nosów. A nasza dzielna grupa musiała szybko zwiewać. Następnym celem był bar Grafield. A wiec wkroczyliśmy do akcji, w barze byli sami pijacy. Eeee a kto powiedział że nie wolno było się napisać. A więc cykneliśmy sobie piwko bo to wkońcu było nasze paliwko. A potem do baru wkroczył Dzak Rzeźnik, i powiedział nam gdzie jest ukryty starożytny kibel przeznaczenia. Wezieliśmy kawałek papierutletowego od tego sfiksowaego dziadka i ruszyliśmy według mapy... podróż trwała... |
|
|
DEHAJ |
Wysłany: Sob 16:54, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
jakis golas bral prysznic.A wiec zatkali oczy i rozdzielili sie po calej lazience.Wtem jeden z nick krzyknal:mam
lecz to nie byl kibel przeznaczenia tylko skarpeta |
|
|
Mona_16 |
Wysłany: Sob 14:31, 01 Lip 2006 Temat postu: Kibel przeznaczenia |
|
więc w tej zabawie chodzi o to. Że jedna osoba ta która zaczyna pisze krótką historyjke(nie obrażać się, to jest tylko dla jaj). Tylko prosze nie żeby to były trzy słowa, troszke więcej jeśli można. A potem zakańcza ją a następna dopisuje do jej historyjki, a na końcu osoba która zakończy zabawe musi napisać zakończenie. Myśle że nikt się nie urazi, bo to będzie taka historyjka śmieszna, noi kto wie jak się zakończy.
To zaczynam
Rok 4000 miasto Eric de Vold położone nie daleko starożytnych Katowic. Gdzie w samym środku tego miasta mieszkało 4 ziomalów. Mona_16, $zarusek, DEHAJ i arcleda. Kiedy wybierali się do ich kryjówki. Zapukał pewien staruszek, biedak wyglądał jakby zbladł od smrodu. Zdążył tylko powiedzieć "Zniszcie kibel przeznaczenia, bo inaczej, może rozwalić całą Warszawe" natychmiast ruszyli by odnaleść kibel przeznaczenia i go zniszczyć. A więc następnego dnia, przyjechał po nich szofer franeczek. I zabrał ich na koncert Tokio Hotel gdzie tam mieli rozpocząć od tych wrednych tokio zombi dzieciaków poszukiwania kibla przeznaczenia. Było to wielkie zadanie iż nienawidzili Tokio Hotel a muzyka nie pozwalała im się skupić na poszukiwaniu. A więc zaczeli od łazienki a tam.. |
|
|